Formy handlu elektronicznego
Handel elektroniczny możemy podzielić ze względu na przebieg procesu sprzedażowego lub biorących udział w transakcji aktorów.
Ze względu na przebieg transakcji e-commerce dzieli się na:
- bezpośredni – gdzie cały proces od momentu złożenia zamówienia do realizacji płatności i dostawy towaru odbywa się wyłącznie przez internet;
- pośredni – w internecie kupujący poszukuje towarów, usług, nowych kontrahentów, przesyła dokumenty i płaci, natomiast dostawa zamówionego towaru lub usługi odbywa się w tradycyjny sposób;
- hybrydowy – stosuje się czasowo różne formy z powodu niedostatków w rozwoju sieci lub usług telekomunikacyjnych.
Ze względu na biorących udział w transakcji aktorów handel elektroniczny dzieli się na:
- B2B (business-to-business) - handel elektroniczny pomiędzy firmami - jest to wymiana handlowa między przedsiębiorstwami dotycząca nie tylko transakcji handlowych, ale również poszukiwania partnerów, budowaniu sieci dostawców i odbiorców, poszukiwanie informacji handlowych i innych usług.
- B2C (business-to-consumer) - handel elektroniczny pomiędzy firmą a konsumentem – to wszelka sprzedaż towarów i usług pojedynczym klientom za pośrednictwem sieci. Charakterystyczne dla tej formy handlu elektronicznego są wszelkiego rodzaju sklepy internetowe i aukcje drobnotowarowe.
- C2C (consumer-to-consumer) - handel elektroniczny pomiędzy konsumentami.
- C2B (consumer-to-business) - handel elektroniczny pomiędzy konsumentem a firmą.
Światowy rynek e-commerce
Niekwestionowanym liderem na światowym rynku handlu elektronicznego są Stany Zjednoczone. Tylko w czwartym kwartale 2010 roku amerykanie wydali ponad 43 miliardy dolarów. Cały rynek e-commerce wart był w tym roku ponad 140 miliardów dolarów. Zyski tylko z czwartego kwartału były o 11% większe niż w tym samym okresie w ubiegłym roku i aż o 35% większe w porównaniu z kwartałem trzecim. Taka tendencja ma się utrzymać w dalszych latach. A w jakiej kondycji jest rynek europejski? Również rozkwita. Lider rynku - Wielka Brytania - wydała na zakupy on-line ponad 52 miliardy euro. Dalsze prognozy są optymistyczne. Do 2012 roku wartość zakupów on-line ma wzrosnąć o 12 miliardów dolarów.
Rodzimy handel elektroniczny
Z szacunków Stowarzyszenia Marketingu Bezpośredniego wynika, że w 2010 roku polski rynek e-commerce wart był 15,5 miliarda złotych. Jego wartość wrosła o 17% w porównaniu z rokiem 2009. Jednak Polska ciągle zajmuje jedno z ostatnich miejsc wśród państw europejskich. Pod względem ilości kupionych produktów i ich średniej ceny jesteśmy na ostatnim miejscu. Statystyczny Polak wydaje na zakupy on-line niecałe 88 euro, podczas gdy Brytyjczyk 862 euro, Norweg 852, a Duńczyk 817 euro. Słaba pozycja Polski spowodowana jest stosunkowo młodym rynkiem e-commerce. Zakupy on-line to nowość i nie wszyscy są do nich przekonani. Jednak prognozy są pocieszające. W Polsce, w ciągu ostatnich dwóch, lat rynek handlu elektronicznego wzrósł o 35%. Jest to wzrost najwyższy w regionie, a tendencja taka ma się utrzymywać.
Teraz w polskim internecie działa prawie 10 tysięcy sklepów. 85% nastolatków kupuje w sieci, głównie w serwisie Allegro.pl. Ponadto aż 85% internautów deklaruje, że prezenty na święta kupi właśnie w internecie. Najpopularniejsze produkty kupowane on-line to RTV i AGD, książki, czasopisma i multimedia, komputery i sprzęt elektroniczny oraz wszelkiego rodzaju oprogramowania komputerowe.
E-korzyści
Korzyści wynikających z robienia zakupów przez sieć jest wiele, zarówno dla klienta, jak i przedsiębiorcy. Najważniejszymi zaletami dla kupującego są:
- oszczędność czasu i wygoda, dzięki łatwemu i szybkiemu dostępowi do informacji,
- możliwość porównywania konkurencyjnych ofert,
- możliwość lepszego zapoznania się z ofertą (brak ograniczeń czasowych i szczegółowe opisy produktów),
- dostęp do zdecydowanie szerszego asortymentu towarów (nie tylko krajowych, ale i zagranicznych),
- pewne towary, które można otrzymać bezpośrednio przez sieć, są znacznie tańsze.
Natomiast przedsiębiorca skorzysta na:
- możliwości oszczędności i redukcji kosztów – zakupy on-line pozwalają ominąć pośredników, nie trzeba również wydawać pieniędzy na utrzymanie punktów sprzedaży detalicznej, a duże oszczędności wynikną z niskiego kosztu dotarcia do wysokiej liczby potencjalnych klientów,
- elastyczności – ponieważ na bieżąco może aktualizować oferty,
- przyspieszeniu procesów biznesowych,
- dostępu do rynku światowego.
To tylko najważniejsze spośród licznych korzyści, jakie daje kontrahentom korzystanie z elektronicznego handlu. O plusach zakupów on-line świadczy coraz szybciej rosnąca liczba sklepów i filii on-line oraz coraz chętniej kupujący w nich klienci.
Efekt ROPO
Efekt ROPO (Research Online, Purchase Offline) związany jest ze zmianą procesu podejmowania decyzji zakupowych oraz wzajemnym przenikaniem się sfery on-line i off-line.
Według najnowszych badań większość klientów korzysta z Internetu przed podjęciem decyzji o zakupie. Szukają tam produktów, usług i najlepszej oferty. Z badań przeprowadzonych przez TNS OBOP we współpracy z Google i Media Saturn Holding wynika, że liczba takich internautów dochodzi do 74%. Poniższy rysunek graficznie przedstawia preferencje internautów podejmujących decyzję o zakupie.
Wykres ten jasno pokazuje, że większość klientów przed zakupem szuka informacji w internecie. Najwięcej, bo aż 51% internautów po wybraniu produktu preferuje jednak zakupy off-line. Wynik ten jest na tyle duży, że powinien skłonić właścicieli każdej firmy handlowo-usługowej do posiadania swojej strony z katalogiem produktów w internecie, aby szybko i bez problemów mogła ona zdobyć ogromną liczbę klientów i znacząco zwiększyć osiągane zyski.