Popularność e-commerce wzrasta w pandemii.
Dlaczego rośnie e-commerce? I czy to stały trend?
Pandemia koronawirusa wpływa na życie ludzi na całym świecie. Zmienia świat, który znaliśmy do tej pory i zamyka nam wiele możliwości, będących dotychczas normalnością. Ludzie boją się o zdrowie swoje i swoich bliskich, a jednocześnie bardzo obawiają się utraty pracy i zamknięcia przedsiębiorstw, w których są zatrudnieni. Jak ratują się firmy handlowe?
Zmiana zwyczajów zakupowych
Nagle okazało się, że ludziom mniej potrzebne buty z najnowszej kolekcji, a kurtka z zeszłego roku posłuży na najbliższą wiosnę, bo nikt nie wie, kiedy swobodnie wyjdzie na spacer, ale też dokładniej planujemy wydatki. Weryfikacja rynku pokazuje też, że kupowanie pod wpływem emocji - zachowanie, do którego zachęcały sieci sklepów, traci na znaczeniu. Konsument widzi otaczający go nadmiar promocji, ale zaczyna ważyć złotówkę niepewny dalszego zatrudnienia. Mimo wszystko są rzeczy, które każdy z nas potrzebuje zakupić, więc popularność zakupów online rośnie, a kurierzy przeżywają największe oblężenie w historii.
Zalety sklepów online
Główną zaletą sklepów online jest to, że potrzebne rzeczy możnemy kupić bez wychodzenia z domu, a więc bez kontaktu z osobami trzecimi. Odbiór produktów jest bezpieczniejszy, bo kupujący ma kontakt najczęściej jedynie z kurierem, który jest zabezpieczony rękawiczkamii i maseczką oraz zachowuje stosowny dystans. Nic więc dziwnego, że w dobie koronawirusa konsumenci wybierają zakupy w sklepach internetowych, jednak robią je w sposób bardziej przemyślany. Pokazują to badania wykonane w dniach 29 maja – 2 czerwca 2020 r. metodą CAWI.
"Co trzeci badany deklaruje, że podczas pandemii korzysta z e-commerce częściej niż przed jej wybuchem, a 6 proc. ankietowanych przyznaje, że w związku z koronawirusem zrobiło zakupy w sieci po raz pierwszy."[1]
Kryzys sprzedaży offline
W tej chwili największy kryzys przychodzą firmy, które zajmowały się wyłącznie sprzedażą stacjonarną i nie zareagowały na zmieniające się reguły rynkowe. Ich obroty zaczęły szybko spadać wraz z kolejnymi obostrzeniami, aż w końcu niektóre sklepy stacjonarne np. w galeriach zostały zamknięte całkowicie. Nadszedł więc czas, w którym nawet sprzedawcy pozostający do tej pory offline rozpoczynają sprzedaż wysyłkową i angażują się w tworzenie swoich ofert online. Powoduje to wzrost kolejnych zamówień w branży komputerowej, bo dostosowanie się do rynku sprzedaży internetowej wymaga też od przedsiębiorców dostosowania się w zakresie technologicznym, organizacyjnym . Także w badaniu na temat handlu w 2020 i wpływu covid wykonanego przez GFK zaznaczono wzrost sprzedaży tylko w określonych kategoriach, które usprawniały pracę zdalną.
"Wartość sprzedaży niektórych z wymienionych kategorii (konsole do gier, słuchawki, laptopy, drukarki, kartridże), które stały się beneficjentami sytuacji epidemicznej, wzrosła nawet o ponad 20%."[2]
#zostanwdomu i zmiany w wielkości zamówień
Sprzedawcy powinni śledzić zachowania konsumentów, żeby mieć szansę na dostosowanie się do zmieniającej się sytuacji. Wartość koszyków zakupowych w zakupach online rośnie. Wynika to również z tego, że część osób robi zapasy, zamawia więcej w myśl akcji #zostanwdomu, ale też po to, by kurier musiał ich odwiedzić tylko raz z większymi zakupami, a nie kilka razy z mniejszymi. Niestety zaczyna to powodować braki magazynowe - ludzie zakupują większą ilość produktów sypkich, mąki, produktów suchych i chemii, co sprawia, że dostępność tych produktów maleje. Przez ogromną ilość kupowanych produktów sklepy internetowe podnoszą cenę, by uniknąć zakupu ich produktów w ilościach hurtowych i odsprzedawania z zarobkiem przez inne firmy, ale także po to, by zapewnić sobie ciągłość sprzedaży. Okazuje się, że w dobie kryzysu ludzie przywiązują większą wagę do bezpieczeństwa dostaw i ciągłej dostępności produktów na stronie sklepu niż do cen. Dlatego tak ważne może być innowacyjne połączenie sklepów internetowych z kilkoma hurtowniami, których produkty aktualizują się automatycznie. Jeśli chcesz przeczytać o tym więcej, zaglądnij tutaj.
Produkty, bez których przeżyjemy
W drugą stronę działają firmy oferujące produkty, które nie są niezbędne do życia. W sieci roi się od promocji na książki, audiobooki, ubrania, buty i zabawki. Starają się wykorzystać czas, gdy konsument siedzi w domu i ma czas na przeglądanie ofert internetowych, a z drugiej strony mają świadomość, że ich oferty będą dokładniej porównywane z konkurencją i klient nie kupi już pod wpływem chwili, emocji i nawet dużego rabatu rzeczy, która nie jest mu konieczna do przetrwania.
Jedyną stałą rzeczą jest zmiana